Glinianka do kiszenia
Hodowca królików może zakiszać wszystkie odpadki ogrodowe, jak np. zewnętrzne liście kapusty, nać marchwi, nać ziemniaczaną, liście buraczane, wreszcie wszystkie soczyste chwasty z ogrodów, pól oraz łąk, a więc osty, pokrzywy, gorczycę, rumianek, rukiew i wiele innych. Na kiszonki nadają się różne zioła zbierane na miedzach i stokach. Dużą zaletą zakiszania jest to, że możemy tym sposobem przechowywać na zimę rośliny, które ze względu na swą soczystość nie nadają się do suszenia.
Kiszonka jest tym wartościowsza, im młodsze rośliny zakiszamy. Niecelowe jest natomiast kiszenie roślin silnie już zdrewniałych.
Paszę dla królików zakiszamy w odpowiednich zbiornikach. Materiał z którego sporządzamy zbiornik na kiszonkę, może być bardzo rozmaity. Zbiorniki takie mogą być drewniane lub metalowe, betonowe lub z kamionki. Ściany ich jednak muszą być tak szczelne, aby nie przepuszczały wody ani powietrza. Doskonale są stare metalowe beczki po benzynie o pojemności około 200 l. Można jednak użyć również wszelkich innych zbiorników o prostych ścianach, a nawet małe kubełki od marmolady.
W większej hodowli praktyczniejsze są zbiorniki kiszonkowe (
silosy) zbudowane z betonowych kręgów studziennych.
Wszystkie zbiorniki przeznaczone na kiszonkę trzeba wewnątrz, a metalowe także i zewnątrz, pomalować farbą odporną na kwasy.
Kształt zbiornika nie ma większego znaczenia, w praktyce jednak wygodniejsze są zbiorniki okrągłe niż wieloboczne. Wygodniej jest posiadać kilka mniejszych zbiorników niż jeden duży.
Jeżeli hodowca zamierza zrobić zbiornik kiszonkowy z kręgów betonowych, to najlepiej wykopać odpowiedniej głębokości dół w ziemi , potem zrobić płytę podłogową na 8 cm grubą z betonu (1 część cementu na 2 części piasku i 4 części żwiru, tj. około 35,2 kg cementu, 5 wiader 10 - litrowych piasku i 10 wiader 10 - litrowych żwiru).
Po zrobieniu płyty podłogowej wgniatamy w nią równomiernie krawędź, a następnie po związaniu się betonu całość pokrywamy gładką wyprawą cementową grubości 1,5 do 2,0 cm. Górny brzeg pierścienia powinien wystawać nad ziemią około 30 cm. W zależności od potrzeby robimy zbiornik z większej lub mniejszej ilości pierścieni, ustawionych jeden na drugim. Zbiornik z 3 kręgów o średnicy wewnętrznej 1 m może pomieścić około 820 kg kiszonki. W zależności od rodzaju roślin, których użyliśmy do kiszenia średnio po 250 g na królika dziennie, obliczamy, że 200 l kiszonki (beczka blaszana po benzynie) wystarczy na pół roku dla 4-5 królików.
Zbiorniki kiszonkowe musimy chronić przed zimnem, deszczem oraz słońcem. Dlatego najlepiej jest wkopywać je w ziemię prawie aż do brzegów, a następnie przykryć skośnie deską obitą papą dachową. Takie zbiorniki możemy ustawić także w piwnicy lub w jakiejś szopie.
Kiszonka
Do zakiszania nadają się różne rośliny, muszą one jednak być świeże, nie przewiędłe , czyste i dobrze rozdrobnione. Na samym początku rośliny przeznaczone da zakiszania należy ścinać bezpośrednio przed kiszeniem. Na większe trudności natrafi dobry
hodowca przy rozdrabnianiu zakiszanych roślin. Siekanie ręczne jest bardzo kłopotliwe i wymaga dużo czasu. O wiele praktyczniejsza jest mała sieczkarnia lub szarpacz.
Kiszonka jest tym lepsza, im lepiej uda nam się usunąć powietrze z masy roślinnej, zgniatając tak, aby nie było wolnych przestrzeni pomiędzy poszczególnymi częściami roślin. Jest to o tyle łatwiejsze ponieważ zostały drobniej posiekane zakiszane rośliny. Przy napełnianiu zbiornika należy dokładnie ubijać masę roślinną. Dlatego napełniamy zbiornik stopniowo, ubijając warstwami jego zawartość. Szczególnie silnie należy ubijać kiszonkę przy brzegach zbiornika. W końcu dopełniamy zbiornik tak, aby w środku utworzyła się wypukłość, gdyż późnej w miarę zakiszania zawartość zbiornika właśnie w środku opada i w ten sposób poziom kiszonki wyrównuje się.
Hodowca królików może zakiszać wszystkie odpadki ogrodowe, jak np. zewnętrzne liście kapusty, nać marchwi, nać ziemniaczaną, liście buraczane, wreszcie wszystkie soczyste chwasty z ogrodów, pól oraz łąk, a więc osty, pokrzywy, gorczycę, rumianek, rukiew i wiele innych. Na kiszonki nadają się różne zioła zbierane na miedzach i stokach. Dużą zaletą zakiszania jest to, że możemy tym sposobem przechowywać na zimę rośliny, które ze względu na swą soczystość nie nadają się do suszenia.
Kiszonka jest tym wartościowsza, im młodsze rośliny zakiszamy. Niecelowe jest natomiast kiszenie roślin silnie już zdrewniałych.
Paszę dla królików zakiszamy w odpowiednich zbiornikach. Materiał z którego sporządzamy zbiornik na kiszonkę, może być bardzo rozmaity. Zbiorniki takie mogą być drewniane lub metalowe, betonowe lub z kamionki. Ściany ich jednak muszą być tak szczelne, aby nie przepuszczały wody ani powietrza. Doskonale są stare metalowe beczki po benzynie o pojemności około 200 l. Można jednak użyć również wszelkich innych zbiorników o prostych ścianach, a nawet małe kubełki od marmolady.
Króliki
W większej hodowli praktyczniejsze są zbiorniki kiszonkowe (
silosy) zbudowane z betonowych kręgów studziennych.
Wszystkie zbiorniki przeznaczone na kiszonkę trzeba wewnątrz, a metalowe także i zewnątrz, pomalować farbą odporną na kwasy.
Kształt zbiornika nie ma większego znaczenia, w praktyce jednak wygodniejsze są zbiorniki okrągłe niż wieloboczne. Wygodniej jest posiadać kilka mniejszych zbiorników niż jeden duży.
Jeżeli hodowca zamierza zrobić zbiornik kiszonkowy z kręgów betonowych, to najlepiej wykopać odpowiedniej głębokości dół w ziemi , potem zrobić płytę podłogową na 8 cm grubą z betonu (1 część cementu na 2 części piasku i 4 części żwiru, tj. około 35,2 kg cementu, 5 wiader 10 - litrowych piasku i 10 wiader 10 - litrowych żwiru).
Po zrobieniu płyty podłogowej wgniatamy w nią równomiernie krawędź, a następnie po związaniu się betonu całość pokrywamy gładką wyprawą cementową grubości 1,5 do 2,0 cm. Górny brzeg pierścienia powinien wystawać nad ziemią około 30 cm. W zależności od potrzeby robimy zbiornik z większej lub mniejszej ilości pierścieni, ustawionych jeden na drugim. Zbiornik z 3 kręgów o średnicy wewnętrznej 1 m może pomieścić około 820 kg kiszonki. W zależności od rodzaju roślin, których użyliśmy do kiszenia średnio po 250 g na królika dziennie, obliczamy, że 200 l kiszonki (beczka blaszana po benzynie) wystarczy na pół roku dla 4-5 królików.
Zbiorniki kiszonkowe musimy chronić przed zimnem, deszczem oraz słońcem. Dlatego najlepiej jest wkopywać je w ziemię prawie aż do brzegów, a następnie przykryć skośnie deską obitą papą dachową. Takie zbiorniki możemy ustawić także w piwnicy lub w jakiejś szopie.
Do zakiszania nadają się różne rośliny, muszą one jednak być świeże, nie przewiędłe , czyste i dobrze rozdrobnione. Na samym początku rośliny przeznaczone da zakiszania należy ścinać bezpośrednio przed kiszeniem. Na większe trudności natrafi dobry
hodowca przy rozdrabnianiu zakiszanych roślin. Siekanie ręczne jest bardzo kłopotliwe i wymaga dużo czasu. O wiele praktyczniejsza jest mała sieczkarnia lub szarpacz.
Kiszonka jest tym lepsza, im lepiej uda nam się usunąć powietrze z masy roślinnej, zgniatając tak, aby nie było wolnych przestrzeni pomiędzy poszczególnymi częściami roślin. Jest to o tyle łatwiejsze ponieważ zostały drobniej posiekane zakiszane rośliny. Przy napełnianiu zbiornika należy dokładnie ubijać masę roślinną. Dlatego napełniamy zbiornik stopniowo, ubijając warstwami jego zawartość. Szczególnie silnie należy ubijać kiszonkę przy brzegach zbiornika. W końcu dopełniamy zbiornik tak, aby w środku utworzyła się wypukłość, gdyż późnej w miarę zakiszania zawartość zbiornika właśnie w środku opada i w ten sposób poziom kiszonki wyrównuje się.
Jeżeli zakiszamy rośliny bogate w białko, jak koniczynę, lucernę itp., należy dodać do nich pewną ilość wytłoków buraczanych lub płatków ziemniaczanych, posypując nimi każdą warstwę zielonej masy. Zapewni to prawidłowy przebieg kiszenia i uchroni paszę od gnicia.
Pojemniki plastikowe do kiszenia
Gdy zbiornik na kiszonkę jest już pełny, przykrywamy go gładko odpowiednio przykrojonym kawałkiem worka. No to kładziemy dokładnie dopasowane denko drewniane, które obciążamy kilku ciężkimi kamieniami. Już po kilku dniach zawartość zbiornika kurczy się, a denko opada, tak że ukazują się odkryte ściany. Jeśli zawartość zbiornika opadnie bardzo silnie (po dwóch tygodniach lub później), można denko zdjąć i bez obawy dopełnić jeszcze raz zbiornik zielonką.
Zamiast denka drewnianego lub metalowego albo płyty betonowej można też zamknąć zbiornik 15 cm grubą warstwą gliny. Jednak przy odpadaniu zawartości zbiornika glina pęka i trzeba ją ponownie zasklepiać. Jeżeli masa roślinna była bardzo soczysta, wkrótce wychodzi z niej sok i występuje na brzegach denka, następnie musimy zalać ją, podobnie jak przy kiszeniu kapusty w beczkach. W ten sposób zamknięty jest dostęp powietrza z zewnątrz do kiszonki. Od czasu do czasu należy usuwać nadmiar gromadzącej się wody. Po upływie około 4 - 6 tygodni kiszonka jest już zazwyczaj gotowa do użycia. O tym czy proces zakiszania przebiegł prawidłowo, możemy przekonać się już po samym jej zapachu, bez specjalistycznych badań chemicznych.
Jeżeli kiszonka ma miły, łagodny zapach kwaszonych ogórków, możemy skarmiać ją bez obawy. Kiszonkę ze zbiornika wybiera się warstwami, przykrywając każdorazowo z powrotem workiem oraz przyciskając obciążonym denkiem, aby uniemożliwić dopływ powietrza. Ze zbiornika należy wybierać co dziennie tyle kiszonki, ile zamierzamy w tym dniu skarmić. Mróz kiszonce nie szkodzi i w każdej chwili możemy na pewien czas przerwać jej skarmianie.
Stosując w żywieniu
królików kiszonkę rozpoczynamy od niewielkich ilości stopniowo przyzwyczajając zwierzęta do coraz większych dawek. Króliki jedzą chętnie duże ilości kiszonek, co pozwala na zaoszczędzenie innych pasz.
Na szczególną uwagę zasługuje zakiszanie ziemniaków. Przeznaczone do kiszenia ziemniaki należy najpierw umyć, a następnie uparować albo ugotować, tak aby dały się dobrze ubić w zbiorniku. Do zbiorników kładziemy ziemniaki gorące.
Jeżeli zakiszamy rośliny bogate w białko, jak koniczynę, lucernę itp., należy dodać do nich pewną ilość wytłoków buraczanych lub płatków ziemniaczanych, posypując nimi każdą warstwę zielonej masy. Zapewni to prawidłowy przebieg kiszenia i uchroni paszę od gnicia.
Gdy zbiornik na kiszonkę jest już pełny, przykrywamy go gładko odpowiednio przykrojonym kawałkiem worka. No to kładziemy dokładnie dopasowane denko drewniane, które obciążamy kilku ciężkimi kamieniami. Już po kilku dniach zawartość zbiornika kurczy się, a denko opada, tak że ukazują się odkryte ściany. Jeśli zawartość zbiornika opadnie bardzo silnie (po dwóch tygodniach lub później), można denko zdjąć i bez obawy dopełnić jeszcze raz zbiornik zielonką.
Zamiast denka drewnianego lub metalowego albo płyty betonowej można też zamknąć zbiornik 15 cm grubą warstwą gliny. Jednak przy odpadaniu zawartości zbiornika glina pęka i trzeba ją ponownie zasklepiać. Jeżeli masa roślinna była bardzo soczysta, wkrótce wychodzi z niej sok i występuje na brzegach denka, następnie musimy zalać ją, podobnie jak przy kiszeniu kapusty w beczkach. W ten sposób zamknięty jest dostęp powietrza z zewnątrz do kiszonki. Od czasu do czasu należy usuwać nadmiar gromadzącej się wody. Po upływie około 4 - 6 tygodni kiszonka jest już zazwyczaj gotowa do użycia. O tym czy proces zakiszania przebiegł prawidłowo, możemy przekonać się już po samym jej zapachu, bez specjalistycznych badań chemicznych.
Jeżeli kiszonka ma miły, łagodny zapach kwaszonych ogórków, możemy skarmiać ją bez obawy. Kiszonkę ze zbiornika wybiera się warstwami, przykrywając każdorazowo z powrotem workiem oraz przyciskając obciążonym denkiem, aby uniemożliwić dopływ powietrza. Ze zbiornika należy wybierać co dziennie tyle kiszonki, ile zamierzamy w tym dniu skarmić. Mróz kiszonce nie szkodzi i w każdej chwili możemy na pewien czas przerwać jej skarmianie.
Stosując w żywieniu
królików kiszonkę rozpoczynamy od niewielkich ilości stopniowo przyzwyczajając zwierzęta do coraz większych dawek. Króliki jedzą chętnie duże ilości kiszonek, co pozwala na zaoszczędzenie innych pasz.
Na szczególną uwagę zasługuje zakiszanie ziemniaków. Przeznaczone do kiszenia ziemniaki należy najpierw umyć, a następnie uparować albo ugotować, tak aby dały się dobrze ubić w zbiorniku. Do zbiorników kładziemy ziemniaki gorące.