Złamania u królika

      U młodych królików złamania kończyn zdarzają się najczęściej, jeśli są one trzymane na podłodze rusztowej. Kończyna najczęściej ulega złamaniu kiedy królik włoży ją do szczeliny w podłodze. Złamania takie mogą występować u królików dorosłych. Najczęściej zdarza się to kiedy hodowca źle dba o klatki w których przebywają zwierzęta (gdy podłoga w klatkach wypróchnieje). Złamania kończyn u królików są dla nich bardzo bolesne. Na chorej nodze królik nie może się opierać i skacze na trzech pozostałych, podczas gdy złamana wisi bezwładnie. Złamana noga jest gorąca i obrzmiała.

      Jeśli odpowiednio zadbamy o złamaną kończynę naszego królika, mamy duże szanse aby go wyleczyć w 100%. Na nogę trzeba założyć odpowiedni opatrunek unieruchamiający i usztywniający chorą kończynę. Aby zrobić to w należyty sposób, musimy zestawić najlepiej jak potrafimy końce złamanej kości, sprawdzając czy powierzchnie złamania ściśle i całkowicie przylegają do siebie. Następnie z dwóch stron trzeba przyłożyć do złamanej kończyny kawałki tektury lub cienko wystrugane deseczki. Całość należy owinąć cienko watą, a następnie opaską lub paskiem czystego płótna.

      Dobrze jest zastosować opaskę gipsową, którą przed założeniem moczy się w wodzie, a następnie szybko owija się nią chorą część kończyny królika. Gdy założony gips stwardnieje, daje trwały i bardzo pewny opatrunek. Nakładając opatrunek na złamaną kończynę należy zawsze unieruchomić oba sąsiednie stawy poniżej oraz powyżej miejsca złamania, w przeciwnym razie odłamki kostne pomimo opatrunku będą się przemieszczały, co spowoduje nie prawidłowe zrośnięcie się kości. Po upływie 10 dni opatrunek zdejmujemy ze złamanej kończyny, ponieważ zazwyczaj jest on już nie potrzebny.

      Ponieważ króliki nie chętnie znoszą jakiekolwiek opatrunki - usiłują je zrywać, zrzucać itd. Dlatego zalecane jest chronienie opatrunku, poprzez zakładanie na jego wierzchnia stronę kawałka miękkiej skóry.
Nie zaszkodzi, a na pewno pomorze smarowanie opatrunku królika
preparatami mającymi dla niego wstrętny smak,
np. nalewką aloesową (według recepty lekarza).