Cztery króliki w ogrodzie
Każda
hodowla królików wymaga bardzo dokładnego oznaczenia i możliwości rozpoznawania poszczególnych zwierząt. Bez możliwości stwierdzenia tożsamości każdego królika hodowca nie może prowadzić regularnego żywienia, nie może planować kojarzeń oraz nie może planować terminów uboju. Wymienione czynności ułatwia w pewnej mierze fakt, że króliki hodowlane są trzymane zazwyczaj w
zamkniętych klatkach pojedynczo. W hodowlach trzymających tylko jedną
rasę królików, gdzie poszczególne zwierzęta są do siebie bardzo podobne, łatwo mogą nastąpić pomyłki. Z tych względów, jak również w celu umożliwienia sobie prowadzenia dokładnych zapisków hodowlanych i założenia odpowiedniej księgowości nie wystarcza nawet najbardziej dokładny sposób na oznaczenie klatek, ponieważ konieczne jest zaopatrzenie samych królików w dostatecznie wyraźne, a przy tym nie uciążliwe dla królików i nie obniżające wartości jego futerka i mięsa, trwałe znaki- oznaczenia. W tym celu stosuje się w hodowli królików znakowanie poszczególnych zwierząt na uszach
metodą tatuażu, bądź też zakładając im osobne metalowe znaczki zatrzaskowe. Niektórzy hodowcy zakładają królikom obrączki nożne. Sposób ten jednak jest u nas najmniej rozpowszechniony.
Króliki hodowlane tatuujemy na uszach za pomocą specjalnych kleszczy i kompletu wkładek metalowych zaopatrzonych w litery, cyfry lub specjalne znaki, ułożone z malutkich metalowych dłuteczek. Kleszczami takimi można wybijać na uchu królika jedno, dwu, trzy, cztero lub pięcio cyfrowe liczny, przy czym sam układ cyfr może być podłużny, poprzeczny lub częściowo podłużny, a częściowo poprzeczny.
Chcąc wytatuować jakiś napis na uchu królika, układamy ten napis w jednej szczęce kleszczy, następnie rozkładamy (układamy) małżowinę uszną królika na gładkiej podkładce drugiej szczęki, po czym przez zaciśnięcie kleszczy wykłuwamy na uchu odpowiedni napis. Przy tej czynności należy jednak uważać, aby nie przebić większego naczynia krwionośnego małżowiny usznej, gdyż w przeciwnym razie wypływająca krew wypłucze wcieraną w ranki farbę i tatuaż będzie niewyraźny oraz mało czytelny. Znaki i cyfry można tatuować na całej powierzchni małżowiny usznej królika. Najwygodniej jednak jest pomieścić napis w górnej części ucha jako najszerszej i najsłabiej unaczynionej.
Dwa króliki
Farbę w nakłucia wcieramy kciukiem od strony wewnętrznej ucha opierając płasko rozciągniętą małżowinę uszną królika na podłożonym średnim i wskazującym palcu prawej ręki. Jako farby przy tatuowaniu używamy bądź specjalnego gotowego tuszu, lub też z równie dobrym skutkiem, sadzę angielską rozrobioną denaturowanym spirytusem na papkowatą maź.
Do znaczenia królików hodowlanych stosuje się również specjalnych wyrabianych znaczków usznych. Znaczek taki składa się z płytki metalowej zaopatrzonej w zaostrzony sztyft i z zacisku guziczkowego, pozwalającego na pewne i nie dające się usunąć bez zniszczenia znaczka oznaczenie królików w hodowli. Przed założeniem należy zarówno sam znaczek, jak i ucho królika odkazić alkoholem albo eterem etylowym, oczyszczając je w ten sposób równocześnie z brudu i z tłuszczu. Po odkażeniu zaostrzonym sztyftem osadzonym na płytce znaczka przekłuwamy ucho od wewnątrz w ten sposób, aby zaopatrzona w znaki i cyfry płytka znalazła się w środku małżowiny usznej w jej dolnej połowie, w miejscu wolnym od większych naczyń krwionośnych. Na wystający z tyłu po zewnętrznej stronie ucha koniec ostrego kolca należy założyć zatrzaskowy guzik i zacisnąć go tak silnie, aż przy wciskaniu usłyszymy wyraźny trzask wskazujący na to, iż guzik został dosunięty do końca. W przeciwnym razie bowiem niezupełnie wciśnięty guzik może zsunąć się, przy czym znaczek może się zagubić.
Króliki można podobnie jak drób, oznaczać przez zakładanie obrączki na nogę. W tym celu zasuwamy 10-tygodniowemu króliczęciu na prawą lub lewą tylną nogę, aż powyżej stawu skokowego odpowiedniej wielkości pierścionek metalowy. Gdy później królik podrośnie, usunięcie pierścienia bez rozpiłowania go staje się zupełnie niemożliwe.
Pieć królików w klatce
Jeszcze kilkanaście lat temu nie było u nas ustalonego powszechnie obowiązującego sposobu znakowania królików i to ani pod względem treści, ani też kształtu użytych znaków. Problem ten pozostawiono inicjatywie hodowców i ich zrzeszeń. Niezależnie jednak od tego w praktyce hodowca powinien znakować króliki w ten sposób, aby szybko i łatwo można było rozpoznać poszczególne osobniki. Każdy znaczek założony królikowi w ucho czy też na nogę, każdy dokonany tatuaż musi pozwalać na niewątpliwe pewne rozpoznanie zwierzęcia i bezbłędne odnalezienie go w książkach hodowlanych, gdzie znajdziemy już dalsze potrzebne informacje hodowlane. Hodowca może ten cel osiągnąć przez umieszczenie na znaczku lub wytatuowanie numeru hodowlanego zwierzęcia i roku jego urodzeni, jak również znaku miejscowego związku hodowców czy też znaku (numeru) hodowli, z której królik pochodzi. Bardzo wygodne jest, jeżeli już na podstawie sposobu oznaczenia królika możemy określić nie tylko rok, ale i miesiąc jego urodzenia bez potrzeby zaglądania do
ksiąg hodowlanych królików. Ze względu na małe rozmiary znaczków usznych i pierścieni nożnych stosowanych w hodowli królików musimy, rzecz jasna ograniczyć napisy i oznaczenia na nich uwidocznione do najkonieczniejszych, a więc tylko do cyfr, liter i symboli. Już nieco większą ilością miejsca dysponuje hodowca przy tatuowaniu, ale i tu także nie możne on pomieścić wszystkiego, co byłoby wskazane wiedzieć o każdym króliku w hodowli. Dlatego hodowca powinien uświadomić sobie, że konieczne jest zawsze równoczesne prowadzenie, z najlepszą starannością, zarówno znakowania zwierząt w hodowli, jak i odpowiedniej księgowości hodowlanej.